Czasem w domu zaczyna śmierdzieć. Co u licha się stało? Po chwili wszystko się wyjaśnia. Nic wielkiego. Tylko szambo wybyło. Po prostu kawałek gówienka zatkał rurę i szlam wypłynął. Jest na to rada. Trzeba przepchać dziurę. Po c hwili ulga, bo gówienko spłynęło dzięki czystej wodzie.
Spełnił się czarny sen. Wygrał cynizm i konformizm. Partia człowieka ze świńskim ryjem wyszła do sejmu najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Niech się wstydzą Ci, którzy głosowali na tego panka o niewymownym nazwisku. Hańba również tym, którzy oddali swój głos na "partię miłości".
Chciałoby się uciec z tego kraju daleko, ale miłość wobec Polski woła, nie poddaj się. Spójrz na dawnych bohaterów i walcz. Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy...
